Zdjęcia - można powiedzieć, że zrobione rzutem na taśmę, do tego w niezbyt sprzyjających warunkach.
Niestety, nie ma w pobliżu człowieka, na którym mogłabym udrapować szalik.
Te same kolory w innej wersji.
Dziękuję za tak liczne wyrazy podziwu, ale zdolniacha to autorka projektu Wingspan, no i jeszcze ktoś, kto tak urokliwie pomalował włóczkę. Ja tylko skorzystałam z tego dobra.
Jest po prostu piękny. Niesamowicie efektowny. I te kolory...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wygląda.
OdpowiedzUsuńSmakowite:):):)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczne toto!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!!!Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńCudowny jest ten szal:)
OdpowiedzUsuńWspaniały jest! Już sobie obczaiłam wzór :)
OdpowiedzUsuńI ja jestem pod wrażeniem. Piękny jest.
OdpowiedzUsuńWow ale jest niesamowity!!!Nie dość ,że kolory pięknie się mienią to jeszcze :co za kształt!!!!Super!!!Zdolniacha z Ciebie!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten szal!
OdpowiedzUsuńAle suuuuper. Kolory ekstra. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest cudny!!!
OdpowiedzUsuńCudności!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak liczne wyrazy podziwu, ale zdolniacha to autorka projektu Wingspan, no i jeszcze ktoś, kto tak urokliwie pomalował włóczkę. Ja tylko skorzystałam z tego dobra.
OdpowiedzUsuńJakie to faaaaaaaaaaaaaaajne!!!!!!
OdpowiedzUsuńJakie cudo :))
OdpowiedzUsuńJoanno, zwielokrotnił się Twój komentarz - te powtarzające się skasowałam.
UsuńDans toutes les couleurs est beau!
OdpowiedzUsuń