Taką czapkę pamiętam sprzed lat. Miałam podobną do zrobionej teraz, nosiłam też tzw. pilotkę.
Szydełkowy ścieg "w pęczki" był bardzo popularny.
Przypominał mi się i mam czapkę retro.
Włóczka Angora Batik YarnArt, ok. 400 metrów. Moher z akrylem 50/50, kolor 735.
Szydełko 4,5.
Z tej samej włóczki:
otulacz
szal Wingspan
Pamiętam takie czapki:) W ubiegłym roku zrobiłam taką pilotkę wnusi i bardzo ją lubi do tej pory, chociaż teraz ustąpiła miejsca sówkom:)
OdpowiedzUsuńFajna i ciepła czapa!
Pozdrawiam.
Odszukałam sobie te czapki - ładne.
UsuńPewnie ciepła, co?
OdpowiedzUsuńBardzo ciepła, przy tym lekka i miękka.
UsuńŚwietna czapka :-) Cudne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kupiłam tę włóczkę właśnie przez kolory.
UsuńMama zrobiła mi takimi pęczkami czerwoną, wełnianą czapkę, kiedy miałam naście lat. Miała jeszcze takie wyokrąglenia - mini nauszniki. Zdaje się, że jest jeszcze gdzieś tam u mamy w szafce.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podobną, ale to już daaawno było:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń