15070 metrów

.32545 metrów

piątek, 4 marca 2011

Funkcjonalna terenówka

Najpierw powstała mała wygodna czapeczka, potem zgrabny oszukaniec. Funkcjonalna terenówka, na weekendowe wyprawy. Oszukaniec eliminuje konieczność ciągłego poprawiania szalika, który wciąż się rozluźnia i rozwija lub wyłazi spod kurtki.
Wyszedł miły dla oka melanż, po wypraniu wyrób bardzo miękki i przytulny.





Do dwóch zdjęć terenówka zapozowała nad wyraz pięknie i nieoczekiwanie, rozbawiając mnie do łez - nie spodziewałam się takiego efektu. Skojarzenie było błyskawiczne i jednoznaczne.
Do kompletu bardzo pasuje - jakoś tak wyszło - postanowienie optymalnego posprzątania koszyczków, drutów, kłębuszków i włóczkowych banderolek, zanim zacznie  się kolejną robótkę.
Uwaga, optymalnego!

Włóczka - przerabiane dwie nitki razem:
- Angora Gold BD 1893 Alize , akryl, moher, wełna 80/10/10, pozostałość po jednej z robótek, ok. 360 metrów;
- Czterdziestka Arelan, wełna z anilaną 40/60, ok. 360 metrów.
Druty 5 i 6 oraz 4,5 na ściągacz.

środa, 2 marca 2011

Żółta nieskończoność

Żółta nieskończoność... brutalnie kojarzy mi się z mało eleganckimi dowcipami o żółtych papierach i wariatkowie. Wgapiając się w tę stworzoną przeze mnie żółtą nieskończoność jestem właśnie w samym jądrze prywatnego, dziewiarskiego wariatkowa. Tkwię w nim już ponad rok, a widać tylko żółty horyzont, który wciąż się oddala, oddala, oddala...
Jak to horyzont - im jesteś bliżej, tym bardziej się odsuwa.
Najgorsze, że nie wiadomo, dlaczego wciąż tak daleko do końca.




Był czas, że przez kilka tygodni żółta nieskończoność zamieszkała w moim łóżku.
Nie powstało w tym czasie nawet kilka okienek.
Już nigdy nie będę sypiać z robótką, przyrzekam!

Maxi, kolor 347, bawełna merceryzowana 100%, ok. 565 metrów w motku 100 g.
Szydełko 1,4 mm.