15070 metrów

.32545 metrów

sobota, 7 listopada 2015

Różowy, dużo różowego, jeszcze więcej różowego

Zbyt różowy ukończony.
Nie wygląda najgorzej, ale  niestarannie wykonana włóczka nie pozwala mi cieszyć się w pełni wykonaną pracą.









Włóczka Jawoll Magic Dégradé Lang Yarns ok. 700 metrów.
 Druty 3,75.


wtorek, 27 października 2015

Różowy, dużo różowego, jeszcze więcej różowego

Trochę zaskoczył mnie ten róż. Dużo go, naprawdę dużo.

 
Jawoll Magic Dégradé chyba już się nie pokochamy.
Nitka jest bardzo nierówna, gruba lub cieniutka jak na koronki, często jakby niedoprzędzona. Najcieńsze fragmenty nitki skręcają się podczas przerabiania. Jedyną zaletą tej włóczki jest ciekawe wybarwienie, a to jednak trochę za mało jak na jej cenę.

niedziela, 25 października 2015

Biały dla księcia

Kocyk, a raczej narzutka.
Jest bardzo delikatna i miękka.



Włóczka zawiera 60% sztuczności, ale jest bardzo miła w dotyku i przyjemna w pracy. Niestety, trudna w blokowaniu. Napięty wyrób ładnie się wygładził, jednak mocno ażurowy brzeg musiałam dodatkowo potraktować żelazkiem. Nie wpłynęło to negatywnie na miękkość.
Baby Wool Gazzal zdecydowanie stawiam wyżej niż Baby Wool Alize, użytą na sweterki dla malucha.

Włóczka Baby Wool Gazzal, 800 metrów (4 motki).
Druty 4.

sobota, 24 października 2015

wtorek, 20 października 2015

sobota, 17 października 2015

W toku

To nie jest tak, że ja nic własnymi rękami.
Macham drutami, macham. Czasem tylko paluszek zaboli itp.

Kocyk ciągle pozostaje w fazie zmiętej szmaty.
Wielobarwne moteczki przybierają konkretne kształty.
Robi się radośnie kolorowo.


sobota, 10 października 2015

Haft i nie tylko

"Nić życia" Alicji Stańskiej-Stryjeckiej. 
Wystawa  w PGS  w Sopocie. 
Mozolna, wielogodzinna ręczna praca: haft, szycie, klejenie. Wspaniałe, ciekawe efekty.



Wybrane narzędzia i materiały:

Artystka przy pracy (pokazano kilka krótkich filmów):

Haft od spodu i po wierzchniej stronie:

 Prawie jak dzianina:

 Jeszcze kilka migawek z wystawy:



środa, 26 sierpnia 2015

Kocyk

Pierwsza część kocyka:


Miał być bardziej ażurowy, ale w próbkach ażury nie wyglądały ciekawie. Dziurowatość nie pasowała mi  do dziecięcego kocyka.

Włóczka Baby Wool Gazzal: merino, kaszmir (sztuczny!), akryl (40/20/40), 200 metrów w motku 50 gram.
Druty 4.
Włóczka przyjemna w pracy i dobrze wygląda, chociaż zawiera sporo sztuczności. Jestem mile zaskoczona, bo w motku wyglądała dość średnio.

wtorek, 25 sierpnia 2015

Obrobić malucha

Obrobić malucha. Takie dostałam zadanie.
Sweterki biały i kolorowe.
Kocyk żeby był koronkowy.
Jestem w fazie koncepcji i obecnie wygląda to tak:


Znaczy myślę.
Maluch jeszcze siedzi bezpiecznie w kokonie. Nie wiadomo też, on to czy ona.
Zacznę od kocyka. Sweterki muszę dobrze przemyśleć pod względem rozmiaru i chyba narysuję sobie odpowiednie wykroje.

niedziela, 23 sierpnia 2015

Grafit i wrzos

Jeszcze jeden przerywnik, czyli następna czapka w dwie godziny.

Grafit - pierwsza w całości:


Wrzos - druga:



Włóczka Opus Natura Barcelona. Skład: akryl 80%, wełna i moher po10%, 70 metrów na 100 gram.
Zużycie na jedną czapkę prawie 60 metrów.
Druty 10 i 12.

środa, 19 sierpnia 2015

Przerywnik

Szybki przerywnik w innych zajęciach.
Czapka w dwie godziny.
Włóczka dość przyjemna, mimo dużej zawartości akrylu.


Włóczka Opus Natura Barcelona. Skład: akryl 80%, wełna i moher po10%, 70 metrów na 100 gram.
Zużycie prawie 60 metrów.
Druty 10 i 12.

sobota, 18 lipca 2015

Niechciane wycinanki


Taka to śmieciowa włóczka.
Drobne kłębuszki i kawałki nitek to odpady z jednego motka.
Tak sobie  myślę, że nie po to kupuję nową włóczkę, żeby mieć wrażenie dziergania z resztek czy nitek z odzysku. No i nie za to płacę.
Wzięłam drugi motek i dalej bawię się w "pokaż kotku, co masz w środku". Jak dotąd kotek czysty. Niech tak zostanie.
W zanadrzu, jeśli powtórzą się wycinanki,  mam pomysł nietypowego użycia niszczarki do papieru: posiekam pasma włóczki i wypcham nimi poduszkę.



 Włóczkowa malkontentka ze mnie, ale nie lubię bubli.

wtorek, 14 lipca 2015

Kółka


Bieżnik  uwieczniony w najciemniejszym kącie w domu. Nie mam lepszego miejsca.
Mam nadzieję zrobić kiedyś zdjęcia na docelowym stole.
Przynajmniej z książkami mu "do twarzy".
Moje ręce czuć "Ługą".





Włóczka Sunny Alize.
Szydełko 1,75.
Rozmiar 118 x 58 cm.
Główny motyw z pisma "Diana Robótki" 3/2011, wykończenie według własnego pomysłu.

czwartek, 9 lipca 2015

Szach mat

Tragedia, nie robótka.
Dawno nie dziergało mi się tak źle. Za bardzo mocowałam się ze schematem, który jest prosty, ale trochę niechlujnie rozrysowany.
Z efektu też nie jestem zadowolona.
Skończyłam, bo musiałam i tylko to uratowało bieżnik przed spruciem.



Włóczka Sunny Alize ok. 580 metrów.
Szydełko 1,75.
Rozmiar 96 x 56 cm.
Wzór z pisma "Moje Robótki" 11/1998.

środa, 8 lipca 2015

Mała biała

Mała biała serwetka.
Do użytku w kuchni jako podkładka pod dzbanek z wodą.


Na zdjęciu jeszcze przed wykończeniem nadającym formę.
Włóczka Sunny Alize, niewiele.
Szydełko 1,75.
Wymiary 19 x 13 cm.


środa, 1 lipca 2015

Marshmallow

Serweta słodka jak pianki ukończona.
Jest świeża i radosna.
Wymaga jeszcze dokładnego naciągnięcia. Na razie  porządnie zblokowana jest tylko połowa, reszta tyle, ile opadło pod własnym ciężarem (na stole położyłam wilgotną). Zrobię to, gdy dostanę w prezencie trochę wolnego czasu.
Zdjęcia też mało atrakcyjne. Lepsze wymagałyby niewielkiego przemeblowania. Może kiedyś?




Wzór pochodzi z czasopisma "Robótki Ręczne Extra" nr 6/2010.
Ze względu na grubość włóczki skróciłam go do dwóch motywów, a wykończenie brzegu powstało według własnego pomysłu.
Włóczka Bahar Batik Alize 1940 metrów.
Szydełko 4.
Średnica ok. 180 - 200 centymetrów.

środa, 17 czerwca 2015

Szalony

Szal trochę szalony przez kolory.
Energetyczne, żywe, głębokie, w przyjemny sposób jaskrawe, pięknie nasycone, urzekły mnie od razu i ciągle jestem nimi zachwycona.
Kolory uważam za jedyną zaletę włóczki.




Wady włóczki to głównie nierównomierna grubość nitki. W niektórych miejscach była nawet trzykrotna różnica, a w wielu dwukrotna. Przez to robótka wychodziła nieporządnie i jest to wyraźnie widoczne w kwadratach szala. W czapce nie rzuca się tak w oczy. Poza tym motki, którymi dysponowałam (dwa) były niejednakowo wybarwione, co także widać. W jednym z motków przejścia między kolorami przypominały melanż charakterystyczny dla przypadkowego łączenia dwóch nitek w celu wyrobienia  resztek, zalegających w szafach.
Od włóczki w tej cenie oczekuję więcej.

Włóczka Jawoll Magic Dégradé Lang Yarns ok. 680 metrów.
Druty 3,75.

poniedziałek, 15 czerwca 2015