Dziurawiec, ale ciepły. Z resztek odkrytych w szafie (wełna z akrylem 40/60, jeszcze czechosłowacka Marijana – Pazinka). Sporo kłębuszków, więc trudno powiedzieć, ile włóczki wyszło.
Robiony według wzoru z Małej Diany z 2003 roku. Szerokość szala razem z wykończeniem 28 cm, długość prawie 3 metry. Szal robi się od dłuższego boku.
bardzo fajny dziurawiec.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo efektowny, pozdrawiam.papa
OdpowiedzUsuń....dziękuję Kochana, papa
OdpowiedzUsuńJakie cuda na tym blogu! Ja tu zostaaaaaję!
OdpowiedzUsuńLekko mnie przymurowało na widok tych pięknych rzeczy. Chusty dosłownie mgiełki. Jestem pod wrażeniem...
OdpowiedzUsuńTaki delikatny - ładniutki.
OdpowiedzUsuń