15070 metrów

.32545 metrów

niedziela, 11 grudnia 2011

Falbanki, falbanki, falbanki...

Mam nadzieję, że niespodzianka nie pogwałciła poczucia estetyki osoby, w której ręce trafiła.
Jest  milutka, chociaż wykonana z akrylu.
Za jakiś czas z pewnością pociągnę ten pomysł i zrobię sobie podobne poduszki.
Początkowo falbanka z grubej włóczki wydawała mi się ryzykowna, ale końcowy efekt świadczy o tym, że warto przełamywać utarte schematy.





Włóczka Puchatka, akryl, 147 metrów na 10 dag.
Zużycie: czerwona ok. 210 metrów, biała ok. 260 metrów.
Druty 7 i 9.
Wielkość 38 x 38 cm.

9 komentarzy:

  1. Podoba mi się. Poduszka zawsze się przyda,a twoja jest na prawdę fajna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ją, ale fajne :) za mna tez chodza poduszki drutowe ale jeszcze troche pochodzą zanim znajde na nie czas....

    OdpowiedzUsuń
  3. Estetyka nie czuje się pogwałcona ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Salut,

    jolis coussins avec des couleurs qui vont bien avec Nöel.

    Amitiés.Celeste

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna poduszeczka, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Baaaardzo,bardzo mi się podoba:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczna poducha, ekstra z taką falbanką:)

    OdpowiedzUsuń