15070 metrów

.32545 metrów

poniedziałek, 18 lipca 2011

Kwadrat w kwadrat

Dwa kwadraty wyszły prawie na okrągło.
Nitka gruba, szydełko sporo za grube, co razem dało miękką, dobrze układającą się serwetkę o rustykalnym charakterze.  Bardzo lubię takie przaśne narzutki na stół.

Na zdjęciu serwetka rozłożona na kocyku, jeszcze mocno wilgotna. Do ostatecznego kształtu będzie doprowadzona później.



Długość boku ok. 70 cm.
Zużyty został jeden motek białej bawełny Sunny Alize, 400 metrów na 100 gram.
Bawełna bardzo miła w robocie, chociaż  leciutko się rozwarstwia i haczy o szydełko, ale taka jej uroda. Dla mnie nie było to problemem. Ważne, że jest mięciutka.
Dobrze też wygląda próbka na drutach.
Na pewno zrobię z tej bawełny coś większego na okrągły stół.

Serwetka ta, wykonana z cieńszych i merceryzowanych nici, będzie bardzo elegancka.
Wzór na serwetkę pochodzi z Internetu, z jakiegoś czasopisma. Niestety, nie było informacji na ten temat. Udało się jedynie odczytać, że projekt jest autorstwa Hiroko Furuya  (odnalazłam na Ravelry).
 

9 komentarzy:

  1. Ale ładna! Tylko wiesz, bez łyżeczek na nią... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda świetnie, bardzo ciekawy wzór.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wzór mnie urzekł, kształt taki nietypowy, a łyżeczka tylko na brudnym Harrym ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. piekna serwetka! Ty masz watrwalosc...

    OdpowiedzUsuń
  5. wzór ciekawy i efekt piękny!

    OdpowiedzUsuń
  6. nietypowa, przez co jeszcze bardziej mi się podoba ;)i duża choć trudno mi sobie wyobrazić; podziwiam Cię za robótki szydełkowe

    OdpowiedzUsuń
  7. Serweta jest bardzo "dziurawa", dlatego spora (nie tylko grubsza przędza, ale i ogromniaste szydełko). Wykonana z bardziej typowych nici miałaby bok długości ok. 30 centymetrów.

    OdpowiedzUsuń