Druga z tych.
Jesiennie nostalgiczna.
Jest w niej szelest kolorowych liści, ciężkie niebo odbite w listopadowych kałużach, muśnięcie październikowego słońca, resztka dojrzałej zieleni, usypiająca przed zimą ziemia, przejrzyste chłodne powietrze, zapach jesieni...
Zdjęcia "trudne", ponieważ aparat łapczywie pożera fiolety.
Włóczka Noro, Kureyon Sock Yarn S185. Zużycie ok. 600 metrów.
Druty 4.
Wymiary 195 x 78 centymetrów.
Wykonanie wg wzoru.
Ło Matko a ja jeszcze pierwszej Dianny nie skończyłam... ale już niedługo... A tak dla żartu to powiem Ci że moja cała we fioletach ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFioletowa będzie cudna!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ja nie umiem takich. Przecudna!
OdpowiedzUsuńTa tez jest powalajaca:))
OdpowiedzUsuńWielkie, przeogromne "Łał!" się z mojej młodej piersi wyrwało! Niesamowity efekt. Cudne przechodzą kolory, oczu nie można oderwać.
OdpowiedzUsuńPrzecudnej urody jest ta chusta. Wzór , kolory ... Chciało by się taką mieć. Mam nawet rozpiskę na taką chustę ale nie wiem czy podołam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczna, śliczna, śliczna...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńjest prześliczna:)
OdpowiedzUsuńprzecudne kolory, a w dodatku Ty tak magicznie o nich piszesz...śliczna chusta
OdpowiedzUsuńPrzepiękna chusta.Przepiękny opis, ale ja jeszcze chcę lata.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie.
Zestawienie kolorystyczne przepiękne!!! Cała chusta przepiękna!!! Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńCudowna chusta, cały blog fantastyczny... Pozwolę sobie wpadać częściej:)
OdpowiedzUsuńAleż kolory, aż zatęskniłam za jesienią:)
OdpowiedzUsuń